Owoce

Owoce

piątek, 13 września 2013

[47] SLS

Ciężki temat, aż się boję do niego podchodzić.
Postaram się bez naukowych wywodów, bo nie czuję się na siłach prowadzić ciężkich dysput na ten temat.

SLS - Sodium Lauryl Sulfate; Laurylosiarczan sodu.

Środek pieniący i odtłuszczający. Detergent.
Znajduje się wszędzie tam, gdzie produkt ma za zadanie coś dobrze umyć, z efektem piany, czyli w płynach do naczyń, w szamponach, żelach do kąpieli, preparatach do czyszczenia samochodu, dywanów itd.

Sól sodowa kwasu dodecylosiarkowego to związek powierzchniowo czynny. Świetnie myje, usuwając różne zanieczyszczenia. Bardzo dobry emulgator - łączy substancje ciężkie do połączenia, np. wodę z olejkiem nawilżającym w przykładowej odżywce do włosów. Dzięki niemu produkt jest jednolity i gładki.

SLS ma działanie drażniące i wysuszające. A jednak wywołuje zachwyt konsumenta. Nauczyliśmy się, że jeśli szampon pieni się jak szalony, to bosko. Jeśli się nie pieni, jest do bani. Można to wyczytać na każdym kosmetycznym forum czy choćby na bangla.pl, gdzie ocenia się różne produkty.
Spora grupa pań natychmiast odrzuca kosmetyk myjący, jeśli ten ciężko się spienia. Nawet nie pytają dlaczego. Ani jak działa na ich skórę czy włosy.

foto: blog - kosmetycznybiznes

Co gorsza, trudno to podejście zmienić.
Na szczęście niektórym zachwyt ów mija sam, zwłaszcza gdy zaczynają czuć uczucie ściągania skóry po żelu czy szamponie.
Skąd ono? Ano stąd, że tak jak SLS zmniejsza napięcie między wodą a tłuszczem w danym kosmetyku, tak samo robi na skórze. Tym samym powoduje luki w barierze lipidowej naskórka, przez co skóra traci wodę, wysusza się, napina, czasem piecze lub swędzi.
Jednym słowem - jest uszkadzana.

Z czasem może stać się szorstka i stracić elastyczność. Może zacząć się nam jakieś uczulenie lub AZS.
Ja w obecnej fazie AZS nie mogę już umyć głowy szamponem z SLS, ani nałożyć takiej odżywki - skóra moich rąk natychmiast swędzi, a potem pęka wzdłuż linii papilarnych.

Jakiś czas temu rozpoczęły się gorące dysputy na temat SLS w kosmetyce. Sporo firm odeszło od ich stosowania. (Niektóre wpadły spod deszczu pod rynnę, ale o tym innym razem.)
Duża grupy naukowców mocno o nie walczyła, inni przedstawiali tysiące dowodów o ich szkodliwości.
Na czym stanęło?
Ano na tym, że mogą być stosowane, w niewielkich ilościach i pod jednym warunkiem - produkt musi być łatwy do wypłukania, a jego kontakt ze skórą musi być maksymalnie krótki.

Niestety SLS nagminnie stosuje się do preparatów pozostawianych na skórze, np. w maskach do włosów.

foto: blog - alfabeturody

Producenci chronią się wpisując na opakowaniu krótki czas stosowania preparatów, np. do 5 minut.

Co ciekawe jest wiele badań, mało korzystnych dla SLS, a jednak niespecjalnie się o nich mówi. 
Np. o tym, że Uniwersytet Medyczny w Georgii zrobił badania, które wykazały, że SLS po wniknięciu do organizmu kumuluje się w tkankach! Efekty badań były zaskakujące nawet dla samych badających, okazało się m.in. że szampon z SLS dostający się do oczu dziecka podczas mycia głowy, jest w stanie spowodować uszkodzenie tych oczu, a u dorosłych często powoduje rozwój zaćmy!
University Medical College of Georgia
University Medical College of Georgia

***

Reasumując:
- unikamy preparatów z SLS, w których długo moczymy ręce (gołe, bez rękawic), np. robiąc generalne porządki w domu;
- jeśli tylko możemy zakładamy rękawice;
- jeśli musimy/lubimy możemy używać szamponów z SLS, ale unikamy substancji, które zostawiamy dłużej na włosach;
- nie stosujemy SLS, jeśli mamy skórę trądzikową - wysuszanie przez dany preparat zaraz potem powoduje reakcję obronną skóry poprzez nadmierne wydzielanie łoju;
- nie stosujemy SLS u dzieci - nigdy!
- nie stosujemy SLS w okolicach intymnych, gdzie skóra jest cieńka i wrażliwa, a możliwość wniknięcia wgłąb tkanek o wiele większa;


4 komentarze:

  1. Już lubię ten blog. I pozwolę sobie Ciebie zacytować, jesli będę pisała o kąpieli mojego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, moje włosy nie lubią nie mieć SLS :/ zwyczajnie - nie domywają się, robią się matowe, przyklapnięte. Dlatego szampon mam z, ale, co ciekawe, odżywkę bez i jest ok. Alterra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie włosy potrzebują SLS (tam nic dobrego dla nich nie ma), tylko kosmetyki, które na te włosy nakładasz.

      Niektóre kosmetyki zmywają się dobrze, inne mają problem dać się zdjąć szamponem bez SLS. /Np. silikony!/

      Najlepiej myć głowę bez SLS, a raz na jakiś czas OCZYŚCIĆ łuski włosa tym z SLS, jeśli już jest taka konieczność.

      A jeszcze lepiej zmienić pielęgnację. :)

      Usuń

Bardzo proszę nie zapraszać i nie "wyróżniać" mnie żadnymi łańcuszkami.
Dziękuję.